CHLEB ŻYTNI

by - piątek, maja 05, 2017


Witajcie kochani, dzisiaj coś innego.
Domowy chlebek, bez substancji spulchniających itp.
Chwilę mnie nie było, ale wracam do was z nowością. Pamiętajcie o tym, żeby się nie poddawać jak nie wyjdzie. Grunt to ciągła praca nad tym, aby zrobić coś lepszego. Powiem szczerzę, że póki co chleb żytni robiłam trzy razy, natomiast raz nie wyszedł. Musimy pamiętać o tym, aby nie otwierać gwałtownie piekarnika! Wkładajmy dużo serca w nasze wypieki, a z pewnością będą cieszyły nie jedną twarzyczkę. No to działamy!




Najważniejszy zakwas:
Proporcja 1:1 (m.in. 100g mąki do 100g wody)


500g mąki żytniej
500g wody

Mąkę i wodę wlewamy do miski, wiaderka, następnie streczujemy. Dajemy w ciepłym miejscu (np. przy piecu) na parę godzin, najlepiej 12h. Potem zakwas można spokojnie dawać do lodówki. Pamiętajmy też o tym, że zakwas może nam służyć nawet parę lat, także nie może się skończyć. Jeśli widzisz, że jest go już za mało "dorób", NIE WYLEWAJ! Przy każdym dorabianiu powtarzamy tak samo jak pisałam wcześniej.


Proporcja to 4 bochenki jeden 1,100 kg:

700g zakwasu
1600g wody
1kg mąki żytniej
1kg mąki pszennej
10g drożdży
80g soli
40g cukru
Mokre drożdże rozpuszczamy w lekko ciepłej wodzie, którą potem wlewamy oczywiście do miksera z resztą składników. Jeśli są to za duże proporcje oczywiście możecie sobie je zmniejszyć, dzieląc na pół - dwa bochenki. Miksujemy 5 minut. Smarujemy formy mocno masłem i dobrze obsypujemy bułką tartą. Podziel masę na 4 bochenki po 1,100 kg. Ciasto musi DOBRZE WYROSNĄĆ DO KOŃCA FORMY! Może to potrwać parę godzin, albo dać do piekarnika na 40 stopni.
Gdy już wyrośnie dajemy chlebek do nagrzanego pieca na 225stopni na 15minut, 100% pary z termoobiegiem. Po 15 minutach temperaturę zmniejszamy do 210stopni na 20 minut już bez parowania, samo pieczenie. Po 20 minutach wyciągamy POWOLI chleby z formy i pieczemy jeszcze same chleby przez pięć minut. Wyciągamy i dajemy do ostygnięcia.

Nasze domowe wypieki możecie wypróbować w moodro&bistro w Katowicach!
Serdecznie zapraszam,  buziaczki i do następnego przepisu!
:)





You May Also Like

0 komentarze